"W podróży, będąc nieznajomymi wśród nieznajomych, uczymy się być Nikim, pojmujemy konkretnie, że jesteśmy Nikim.To właśnie pozwala w ulubionym miejscu, które stało się niemal fizycznie częścią albo przedłużeniem nas samych, powiedzieć za don Kichotem: Tutaj wiem, kim jestem." (Claudio Magris - Podróż bez końca).
Dziś nazywa się podróżą wszystko, co jest umysłowym wyzwaniem, podróżą jest nasze całe życie, ale to przecież frazes. Jeśli istnieją miejsca, jak pisze Magris, gdzie wiem kim jestem, to nie powinnam się z nich ruszać. Jesteśmy jednak w ciągłym ruchu i takich miejsc szukamy przez całe życie. Nie jesteśmy pewni, czy to co wymarzyliśmy było właściwym spełnieniem, a jeśli jest taka wątpliwość, nie ma prawdziwego zadowolenia.
Wybieram się w podróż ażeby przekonać się, że jeszcze potrafię opuścić miasto, że mam w sobie więcej pragnień i marzeń o świecie niż wygody przebywania w domu. Czas jest nieubłagany. Moja podróż jest coraz trudniejsza, ze względu na pieniądze, zdrowie i brak czasu.
"W miejscach pełnych życia grozi nam, że niczego nie zobaczymy, tak jak nie słyszymy nic kiedy jest zbyt głośno, przesyt rzeczywistości utrudnia jej odbiór." (Magris)
Jeszcze boleśniejsze jest podróżowanie, kiedy w kilka dni, a czasami w kilka godzin, chcemy poznać, odczuć, ocenić.. przede wszystkim fotografować, bo coś zapamiętam, coś z tego zostanie, zastanowię się w domu..
Podróż może być obietnicą powrotu, ale też ucieczką. Dzielić się wrażeniami? Bo "to co zostaje wyłącznie wewnętrzne, łatwo gorzknieje i staje się nałogiem szaleństwa."
Lecz podróż osobista, nawet w tłumie, doświadcza każdego z nas specjalnie.
Czasami nie czujemy się dobrze w jakimś miejscu, nie u siebie? Ale czy zawsze szukamy bycia u siebie.. Zadajemy sobie ból podróżą, ponieważ powrót do kochanych miejsc, nieraz jest niemożliwa.
Za dużo mówi się i pisze o podróżach. Kiedyś gdy świat był młodszy, gorzej zorganizowany, komunikacja i transport bardzo skromne, a podróż była nie lada przedsięwzięciem.
Pozostawało marzenie, które przypomina podróż po sztuce teatralnej.
Gdzie więc są wyspy szczęśliwe? I czy naprawdę pragniemy na nie dotrzeć, przecież podróż jest po to, aby nie dojechać - o ile to możliwe - nigdy. (Magris)
A powrót? Wtedy nasz powrót nie zdarzy się.
Chociaż z wysp szczęśliwych powrotu przecież nie ma.
01 February 2015
Rozmowa w zimie
Josif Brodski pisał o Tomaszu Venclovie - Liryzm jego wierszy jest niezwykły, zaczyna się bowiem tam, gdzie normalny człowiek - i przytłaczająca większość poetów - opuszcza ręce i w najlepszym wypadku sięga po prozę.
Wstąp w ten krajobraz. jeszcze tutaj ciemno.
Za pasem diun huczy pusta droga.
Morzom wydały wojnę kontynenty,
Nie widać tego, ale pełno głosów.
Przechodzień albo anioł ślad na śniegu
Zostawił lekki, na wpół przysypany.
Brzeg się odbija w poczerniałym oknie,
Może jałowa ziemia Antarktydy.
"Rozmowa w zimie" - fragment wiersza T. Venclovy
Aby podróżować w czasie, wiersze muszą cechować się niepowtarzalnością intonacji i widzeniem świata nie spotykanym nigdzie poza nimi. (J. Brodski)
Nauczyłem się widzieć w ciemności, odróżniać szczęście od szczęścia,
rozumieć, jaką dalą jest bliskość cudzego życia,
dostrzegać, jak nagle się zmienia pora roku, jak robi się cięższe
o dwa-trzy atomy powietrze, gdy słońce staje w zenicie.
odbicie w szkle witryny, które znikło przed mgnieniem, wmieszany
w listowie głos, ślad oddechu na wiatru przejrzystych progach -
".. Nauczyłem się" - fragment wiersza T. Venclovy
Subscribe to:
Posts (Atom)