01 September 2013

Droga Powrotna


Czytamy gorące  nagłówki w codziennych gazetach – trochę nas dotyczą, bardziej przerażają – najpierw Irak, potem Afganistan, Birma , Syria, Egipt – wszędzie ludzie walczą o wolność? O wolność – może powiedzmy mniej patetycznie – o swoją godność. 
Gdy zobaczyłam tytuł w gazecie – w dalekim, biednym kraju ginęły następne osoby, a ja za chwilę zjem śniadanie, wypiję kawę. Tak jest przecież zawsze, nie chcę epatować nikogo moją obojętnością, albo  moją szczególną wrażliwością na tematy światowe.

http://www.thegorgeousdaily.com/albert-carel-willink/

Historia, polityka, świat ekonomiczny i społeczny, świat fizyczny i nawet niebo otaczają mnie koncentrycznymi kolami, z których nie mogę uciec przez myśl, nie udzielając każdemu  cząsteczki mojej osoby. Jak kamień, który uderzając o  powierzchnię wody wywołuje na niej kręgi, zanim wpadnie wgłąb – aby osiągnąć dno, muszę naprzód rzucić się do wody. Świat zaczął się bez człowieka i skończy się bez niego.

Może jedyny ważny moment to ten, gdy czytamy słowa i słuchamy muzyki .
Nasza droga powrotna? Nie chcemy o niej wiedzieć, ale przecież jest. Od kiedy się zaczyna - gdy zaczynamy myśleć, że życie ucieka  za szybko,gdy promienie porannego słońca zaczynają być upragnione jak nigdy przedtem.
Człowiek na deszczowych ulicach – w samotnym autobusie – nie ma następnego przystanku – teraz będziemy jechać i jechać bez kierowcy.
Gdy żadna nauka nie umie dać schronienia – nie ma już nadziei? – A co z fizyką – naukowiec uwierzy, będzie wyliczał zdarzenia ze wzorów. Nie umiemy ułożyć naszych najprostszych równań – naszej tęsknoty, naszej miłości.
A jednak istnieję.