28 December 2012

Śpiąca Królewna

Daleko na peronie stoi jakaś postać. Chłopiec odwraca się, ale nie wiemy czy patrzy na tę osobę czy wypatruje pociągu. Pasażerowie obok czekają cierpliwie. Dziewczynka patrzy na coś, na drugim peronie albo zamyśliła się. Melancholia zdjęć jest we wszeogarniającym bezruchu.
Fotografia to gra wyobraźni z naszymi wspomnieniami, naszą wiedzą o świecie i oczywiście z naszymi odczuciami. Oto fotografia dwójki dzieci na dworcu kolejowym. Dziewczynka ma kubraczek w kratkę, chłopiec - popelinowy płaszczyk i beret. 
Ja jestem odniesieniem każdej fotografii i dlatego prowadzi mnie ona do zdziwienia, stawiając zasadnicze pytanie: dlaczego żyję własnie tu i teraz?
Fotografia niekoniecznie mówi, że coś już nie istnieje, ale na pewno mówi: to było.
W Fotografii unieruchomienie Czasu objawia się w przesadnym trybie, nawet monstrualnym: Czas zostaje połknięty, stąd związek z Żywym Obrazem, którego mitycznym prototypem jest zaśnięcie Królewny po zranieniu się wrzecionem.
Zdjęcia widzę wszędzie, jak dzisiaj każdy z nas. Nieproszone przybywają ze świata do mnie. Są to tylko obrazy, po prostu pojawiają się jak leci. Fotografia zawsze zabiera ze sobą swoje odniesienie: ona i ono, dotknięte tym samym miłosnym lub żałobnym znieruchomieniem, pośród dziejącego się świata.

A Królewna w kraciastym kubraczku nadal śpi..

Teksty zaznaczone – Światło Obrazu – Roland Barthes