Dlaczego nie uczymy się w szkole mitologii Słowian, tak jak
młodzi Irlandczycy dokładnie przerabiają historię Celtów?
Zabrakło nam
wiadomosci, czy siły do przeforsowania niepopularnego pomysłu?
Mieliśmy pecha, w
dawnych wiekach kiedy Irlandia była chrystianizowana przez Świętego Patryka
zachowano lokalne wierzenia i tradycje. Mało tego, dzięki liberalnej atmosferze
zmian religijnych zachowano całą literaturę irlandzką.
Słowianie zostali
totalnie zlekceważeni przez misjonarzy, którzy nie chcieli aby ludność zachowała cokolwiek ze swojego bogatego
mitologicznego życia.
„Zabrakło głębokiej dociekliwosci, zainteresowania i
pragnienia wglądu w życie duchowe ludów, które przyszło im nawracać”.
„Klęska Słowian, zwłaszcza zachodnich, przyłączenie ich do
cywilizacji łacińskiej, przejawiały się między innymi w utracie własnej
mitologii, tego ważnego spoiwa lokalnej wyobraźni.” Jednak od Zachodu nie
możemy spodziewać się wiele.
"George Borm pisze o narcyzmie kulturowym Zachodu, który
żywi przekonanie o swej naturalnej wyższości nad innymi cywilizacjami. Owocuje
to pogardą dla tak zwanego Wschodu i dążnością do stałego udzielania mu
lekcji.”
Może gdybyśmy wyrośli z silnej tradycji słowiańskiej nie
musielibyśmy teraz wysłuchiwać negatywnych określeń Słowianina. Ta Europa,
nie-Europa zawsze była gdzieś indziej, zapadnięta w swojej biedzie i
melancholii. Zapomnienie tradycji mitologicznych wpływa na pogorszenie oceny
własnego położenia, zwiększa nasze kompleksy w stosunku do, wydaje się,
konretnie określonego Zachodu. Mamy swoje korzenie. Jeszcze tylko powinniśmy je
znać lepiej i być ich świadomi.
Cytaty z książki Marii Janion - „Sami sobie cudzy”
Obraz - Jacek
Malczewski – W tumanie